niedziela, 17 lipca 2016

Pozostało 28 dni .... :)

     


          Powoli małymi krokami zbliża się kolejny wspaniały Dzień w Naszym Życiu :)
W pierwszej ciąży byłam bardziej zorganizowana. Czytałam książki, bardziej aktywnie pisałam bloga,a teraz hmm..... no cóż mam ważniejsze obowiązki na głowie :) Mam wspaniałą córeczkę, której poświęcam każdą chwilę i przygotowuje ją do przyjścia na świat jej braciszka. Jest jeszcze mała, bo ma dopiero 3 lata i 4 miesiące i też potrzebuje dużo uwagi. Tłumacze jej, że nie będzie sama, że w brzuszku jest dzidzia. Głaszcze mnie po nim, masuje, ale ona chyba jeszcze nie rozumie. W przedszkolu też jej tłumaczą, pokazują na lalce jak karmi się, jak przebiera itp. Zamierzamy zaangażować ja w pomoc przy dziecku, aby czuła, że jest dla nas ważna i nie poczuła się odtrącona. W końcu jest Naszym oczkiem w głowie :)
          Ciesze się, że będziemy mieli parkę, że będzie taka niewielka różnica wieku między dziećmi, że kolejny Aniołek odmieni Nasze Życie i będziemy pełną rodzinką :)

sobota, 9 kwietnia 2016

Wirusy, bakterie !!!!



       Chyba jak każdy nie lubię okresu jesienno - zimowego ze względu na wirusy, które napotykamy na każdym kroku. Po ostatnich swoich doświadczeniach wiem, że nie należy niczego bagatelizować, bo nawet kichanie potrafi być symptomem nadchodzącej choroby. Z dorosłymi jest łatwiej, bo wezmą jakieś leki, a gdy są rozsądni pójdą do lekarza, a nie leczą się na własną rękę, aczkolwiek różnie to też bywa z nimi. U dzieci jest troszkę inaczej musimy obserwować objawy i nic nie leczyć na własną rękę, ograniczyć kontakt z innymi, aby nie zaraziło i iść do lekarza. " Rozsądne i odpowiedzialne mamy nie narażają inne dzieci na chorobę", to jest do tych mam co narażają inne niewinne duszyczki na mękę. Moja córcia odkąd teściowa zajmuje się dodatkowo chłopcem zaczęła chorować. Od małego była zdrowa, katar miała tylko przy ząbkowaniu, a jak pojawił się On zaczęły się nasze zmagania z różnymi wirusami. Jego mamusia przyprowadza go notorycznie chorego, a moja teściowa robi ze mnie idiotkę twierdząc, że to alergia tylko szkoda, że moje dziecko od tej alergii choruje. Jak zachorowała nam po nie całym miesiącu przebywania z nim, że mało co nie udusiła się od zalegającej flegmy w płucach, dodatkowo gorączkowała, płakała, przechodziła męki, jakie nikomu nie życzę, czułam się bezsilna i prosiłam Boga, aby wyzdrowiała jak najszybciej. Teściowej obiecanki, że zrezygnuje z opieki nad tym wiecznie chorym dzieckiem rozmyły się.
Niestety historie powtarzały się i jedynym wyjściem jakie widziałam to po prostu ucieczka do mojej mamy i szukanie przedszkola. Miałam już dosyć powtarzających się epizodów chorowanie mojej córci, która, zawsze bardzo poważnie to przechodziła. A dziecko z którym moja teściowa siedzi niestety w dalszym ciągu choruje, bo jest leczone lekami homeopatycznymi i jak okazało się, wcześniejsze nianie nie wytrzymywały z nim, bo same zarażały się i narażały swoje rodziny na choroby, dlatego rezygnowały, a żłobki jak wiadomo takie dzieci nie chcą więc przez jego choroby podziękowały mamusi. Trochę mi żal tego dziecka, bo mamusia zamiast zrezygnować z pracy i poświecić mu czas woli być niezależna od męża szkoda, że kosztem dziecka. Najważniejsze, że nasze problemy skończyły się odkąd poszła do przedszkola, a dodatkowo chcąc uniknąć jakiegokolwiek kontaktu z tym dzieckiem jeździmy i wracamy do domu o takiej porze kiedy mam pewność, że już jego nie ma :)

sobota, 12 marca 2016

Pierwszy Tydzień w Przedszkolu :)


        Moje oczko w głowie poszło wreszcie do przedszkola. Po miesiącu jej chodzenia stwierdzam, że mogłam puścić ją wcześniej, a nie dać na wychowanie dziadkom. Teraz człowiek jest mądrzejszy i wiem, że drugie dziecko na pewno nie powierzę, wolę aby chowało się wśród dzieci i tam kształtowało swój charakter. Ku mojemu zaskoczeniu Julcia szybko zaaklimatyzowała się w nowym miejscu, może to dzięki wakacyjnemu żłobku, tak sobie tłumaczę. Pierwszego dnia bez wahania została, buziak, pomachała, to było słodkie. Drugiego dnia zaskoczyła mnie nie chciała be zemnie zostać, musiałam posiedzieć z nią godzinkę, bo cały czas płakała, ale łzy ustały, zabawiła się i dyskretnie wyszłam. Podobno tak zajęła się zabawą, że już nie płakała. Ustaliłyśmy z paniami, że jeśli będzie problem to będę musiała albo chwilę zostawać albo zostawiać i od razu wychodzić. Przygotowałam się, że znowu zostanę z nią, ale tylko zdjęłam buty i poszła z Panią na salę zabaw, a mi buzi dała i pomachała. Od tego dnia Juliś bez problemu zostaje w przedszkolu, dostaję buziaczek, pomacha, jeszcze pożegna się ze mną patrząc przez okno machając, a ja spokojnie jadę widząc, że jest uśmiechnięta. Teraz jak wstajemy to od razu chętnie ubiera się i idzie od razu do wyjścia, czasami nawet leci do drzwi od razu po przebudzeniu. Pamięta nawet drogę, a jak zobaczy budynek to krzyczy ze szczęścia, biegnie do drzwi i patrzy czy dzieci są. Szybko rozbiera się i od razu leci na salę zabaw zapominając czasami dać mi buziaka tylko powie "pa pa". Dobrze, że chociaż pomacha mi przez okno :)               Ciesze się, że chętnie chodzi i zostaje, że czuje się tam bezpieczna, a ja nie muszę martwić się o Nią. Po miesiącu jej pobytu w przedszkolu widzę poprawę w jej zachowaniu, chętniej dzieli się zabawkami, jest bardziej opiekuńcza i dużo przytula się do nas i cały czas daje buziaki, zrobiła się przytulanka jeszcze większa niż była. Mało tego tam wyszaleje się, że zaczęła ucinać drzemki po przyjściu do domu i lepiej sypia w nocy, wreszcie mogę wyspać się, aczkolwiek i tak z przyzwyczajenia budzę się i sprawdzam czy śpi, bo nie mogę uwierzyć, że tak ładnie posypia :) Potrafi zająć się sobą, wcześniej też nie miała z tym problemu, ale teraz np. nauczyła się ładnie kolorować, układa więcej puzzli, coraz większy ma zasób słów, bardziej otworzyła się, tańczy przy swoich ulubionych piosenkach i naśladuje ruchy, nawet próbuje śpiewać. Grzecznieje :)  Nie mogę napatrzeć się na Nią, aż duma rozpiera mnie :)

niedziela, 14 lutego 2016

Przedszkole !!!

        Swoje poszukiwania zaczęłam od żłobka. Czemu? Z braku wiedzy. Nasza córcia zaraz kończy 3 lata i plan początkowy był, aby dać ją do żłobka, gdyż w okresie wakacyjnym uczęszczała. Zaczęłam rozglądać się po okolicy jakie są dostępne, w miarę blisko i jakie mają warunki. Przemieszczam się autem więc odległość w sumie była mi obojętna. Opinie, kto jaki poleca? Tam gdzie chodziła byłam bardzo zadowolona, ale jednak było to miasto obok i jakby auto nawaliło to ciężko byłoby ją odebrać. Jedna z mam poleciła mi obiekt, który dopiero startuje więc pomyślałam super. Pojechaliśmy, zobaczyliśmy i w sumie już chciałam wpłacić zaliczkę tylko druczków nie mieli. Dobrze, że nie mieli, gdyż na spokojnie przeczytałam umowę i wiele ona mi rozjaśniła. Doczytałam się, że jest to punkt przedszkolny i dało mi to do myślenia. Skoro od września mogę starać się, aby córcia chodziła do Przedszkola Publicznego to ja źle szukam, powinnam szukać jej Przedszkola!!! Tak więc moje poszukiwania zaczęły się od początku, ale w poszukiwaniu Przedszkola.                            
                                           Internet + telefon = Poszukiwania.

         W ciągu dnia znalazłam to co chciałam. Poszłam, obejrzałam, przeczytałam umowę, zobaczyłam warunki, miałam już wcześniej zebrane opinie, tylko była kwestia wolnego miejsca. Wcześniej myślałam, że do prywatnego ciężko jest dostać się, ze względu na ograniczone miejsca i w sumie tak jest, ale na szczęście wolne miejsca mają. Mały Fuks nam się trafił :) Mam nie daleko, przyjemne miejsce, moja gwiazdeczka jest pod dobrą opieką i w rozsądnej cenie. Zrozumiałam, że nie zawsze co na pozór wydaje się ciężko dostępne, albo drogie takie musi być :) Teraz zastanawiam się czy nie lepiej zostawić ją w tym przedszkolu, odpuścić sobie państwowe, bo tutaj będzie już znała otoczenie, dzieci i zawsze mniejsza grupa, większe skupienie na kształceniu dzieci :)

środa, 10 lutego 2016

Witaminka " D "


       Witaminę D podaje się od narodzin dziecka, ale trzeba to robić pod nadzorem lekarskim, gdyż można ją przedawkować albo może być jej niedobór. Nasza Julcia miała zmniejszoną dawkę witaminy D, gdyż miała małe ciemiączko, ale niestety zmniejszenie dawki nie spowolniło zarastanie, więc wróciliśmy do codziennego podawania. W przypadku niedoboru grozi dziecku krzywica lub wolniejsze zarastanie ciemiączka, natomiast nadmiar powoduje m.in. biegunki, nudności, świąd skóry, a także osadzanie się wapna w płucach bądź nerkach. Jedno jest pewne witamina D odgrywa bardzo ważną rolę w organiźmie dziecka. Oto parę istotnych faktów o wtaminie D:
  • Bez niej wapń się nie wchłania co powoduje słabe kości i zęby, co w przyszłości grozi ich łamliwość i osteoporozę.
  • Wzmacnia odporność- wspomaga mikrofagi tzn.komórki z grupy krwinek białych, które sprawnie pożerają bakterie.
  • Powstaje w skórze dzięki Słońcu, ale mimo wszystko należy dziecko zabezpieczać kremem z filtrem
  • O dawce wit.D decyduje lekarz, dlatego za nim przystąpisz do podawania skonsultuj ten fakt z lekarzem. Również w przypadku większych dzieci, które w okresie jesienno-zimowym mogą brać wit. D w postaci Tranu lepiej upewnić się czy będzie to konieczne.
Warto wiedzieć pewne fakty, aby rozjaśniły nam dlaczego?

W pokarmie matki jest mało wit. D, dlatego zaleca się jej podawanie. Natomiast w mleku początkowym modyfikowanym, jeśli dziecko codziennie wypije ok. 800 ml to nie ma potrzeby podawania wit.D. W mleku następnym jest trochę mniej wit. D, ale dziecko może już spożywać produkty, które są wzbogacone w Nią :)

sobota, 30 stycznia 2016

Kiedy USG i co nam mówi ?

         USG płodu to bezpieczna forma badania kobiet w ciąży o której ilości decyduje lekarz.
          Zazwyczaj wykonuje się je trymestrami, ale już pierwsze można nieobowiązkowo wykonać do 10 tygodnia ciąży aby potwierdzić ciążę i ewentualnie wykluczyć pozamaciczną, określić wiek zarodka i czy prawidłowo rozwija się. NFZ refunduje 5 badania USG podczas ciąży.
          Pomiędzy 11 tygodniem, a 13 tygodniem ciąży sprawdza się długość dziecka, bicie serca, przepływ krwi, rozwój dziecka czy nie ma widocznych wad genetycznych w tym zespołu Downa. W przypadku, gdy wyniki są nieprawidłowe zazwyczaj zaleca się dalszą diagnostykę prenatalną.
          Pomiędzy 18 a 23 tygodniem ciąży najlepiej po 20 tygodniu dokładnie ocenia się budowę dziecka w tym również serca.
          Pomiędzy 28 a 32 tygodniem ciąży ocenia się wzrost dziecka. Można również wykryć mało bądź wielowodzie.
          Po 38 tygodniu ciąży, jest to badanie dodatkowe, aby ocenić wagę dziecka oraz jego ułożenie. Może być też pomocne przy określeniu sposobu rodzenia.

       Ja swoje maleństwo miałam urodzić przez cesarskie cięcie, a urodziłam siłami natury bez żadnych pęknięć gdzie całą ciąże zapewniano mnie, że cesarka. Tak więc ostatnie badanie USG jest ważne m.in. też dlatego aby dokupić rozmiar ciuszków, których możemy mieć dużo mniej :)

wtorek, 26 stycznia 2016

ULTRASONOGRAF

     




        Będą w ciąży co trymestr wykonywane jest badanie USG dzięki któremu będziemy wiedzieć jaka jest masa naszego nienarodzonego maleństwa, struktura kostna czaszki, obwód główki i fałd karku, ale nie tylko! Wszystko zależy w jakim tygodniu ciąży wykonywane jest USG. Oto parametry, które bierze się pod uwagę:

  • CRL - długość ciemieniowo-siedzeniowa płodu, czyli długość od głowy do pupy.Mierzy się je między 7 a 13 tygodniem ciąży, na jej podstawie szacuje się wiek ciąży.
  • BPD - wymiar dwuciemieniowy, czyli szerokość główki. Bierze się go pod uwagę w 10-12 tugodniu. Pozwala ocenić m.in. wiek ciąży.
  • HC - obwód głowy, mierzy się ją od 12-14 tygodnia. Dzięki niej też możemy oszacować wiek ciąży.
  • FL - długość kości udowej, pokazuje tempo wzrostu płodu  na długość, pozwala również zdiagnozować wiele chorób wrodzonych.
  • AC -  obwód brzucha, mierzy się od 12-15 tygodnia, ale jest bardziej ważny pod koniec ciąży, gdyż określa odżywianie płodu. Na ten pomiar mają znaczenie narządy jamy brzusznej.